Kuna w aucie! Co robić?!

Kuny potrafią wyrządzić wiele szkód. Te sympatyczne, futerkowe zwierzątka w poszukiwaniu schronienia zakradają się na poddasza, trzebią kurniki, ale też dewastują samochody. W jaki sposób? I jak usunąć kunę?

Pod niewinnym wyglądem kun kryje się prawdziwie drapieżna natura. Choć dla człowieka nie stanowią zagrożenia, w domu i w samochodzie potrafią wyrządzić szkody, których naprawa może sięgać wielu tysięcy złotych. Co przyciąga kuny w pobliże ludzi? Jakie szkody może wyrządzić kuna? Zapraszamy do lektury artykułu.

Co przyciąga kuny?

Do naszych domów (ale i samochodów) kuny przyciąga przede wszystkim ciepło. Szuka ustronnego miejsca, w którym mogłaby bytować: rozmnażać się, jeść i spędzać czas, kiedy nie poluje. Warunki takie często znajduje na naszych poddaszach. Tam przyciąga kunę jeszcze jedno: poszukuje ona miejsc, przez które może się przeciskać, aby wyczesywać bytujące na niej insekty. Oczywiście wiele takich miejsc znajdzie na wolnej przestrzeni, ale w tym celu korzysta także z materiału izolacyjnego, w którym wygrzebuje dziury, przez które następnie się przeciska. Nie ma znaczenia rodzaj materiału ociepleniowego: to ważne, bo dawniej wełna mineralna była obwiniana o przyciąganie kun. Takie same dziury kuna wygrzebie w wełnie mineralnej, w styropianie czy innym materiale.

Jakie szkody może wyrządzić kuna w samochodzie?

Tak sympatyczne zwierzę, jak kuna, niestety może wyrządzić wiele szkód. W jednym z poprzednich artykułów przybliżaliśmy kwestię dewastacji poddaszy (Kuny na poddaszu – dlaczego tak trudno je zwalczyć?) przez kuny. Potrafią one bowiem doprowadzić poddasze do kompletnej ruiny, jeśli w porę nie zidentyfikujemy ich obecności i nie podejmiemy zdecydowanych działań zmierzających do ich wyeliminowania spod dachu.

Ale to nie jedyne szkody, jakie może wyrządzić kuna i których skutki boleśnie uderzą nas po kieszeni (remont poddasza zaatakowanego przez kuny może wynieść nawet kilka do kilkudziesięciu tysięcy złotych). Kuny niestety atakują także samochody. Kiedy wsiadamy do auta, które nie reaguje na przekręcenie kluczyka w stacyjce, ostatnie, co przyjdzie nam na myśl, to działalność tego sympatycznego stworzenia. A niestety w części przypadków to właśnie kuna jest odpowiedzialna za całkowite unieruchomienie naszego samochodu. Dlaczego tak się dzieje?

Kuny z chęcią przychodzą do samochodów i chowają się pod ich maskami, zwłaszcza w zimne dni i noce, kiedy właśnie wróciliśmy z podróży samochodem i silnik jest jeszcze ciepły. To miejsce, w którym mogą się ogrzać. Korzystają one też z tego, że pod maską jest wiele zakamarków, chętnie w nich chomikują znalezione jedzenie. Ale to niestety nie wszystko. Pod maską samochodu znajdują bowiem inne przysmaki: silikon z kabli zasilających, osłony przewodów hamulcowych, maty wygłuszające. Właściwie ich łupem może paść wszystko. Nawet jeśli bowiem tego nie zjedzą, to pogryzą i po prostu zniszczą, nierzadko doprowadzając do unieruchomienia cały samochód. Zdarzały się przypadki przegryzienia przewodów układu chłodzenia, co mogło doprowadzić do przegrzania i zniszczenia silnika samochodu.

Koszt naprawy uszkodzeń dokonanych przez kuny może być naprawdę wysoki.

Kuna w samochodzie – metody domowe – czy to ma sens?

W internecie jest mnóstwo porad, jak zwalczyć kuny domowymi sposobami. Wśród najczęściej wymienianych są:

  • zawieszenie przy komorze silnika kostki do WC o silnym zapachu (najlepiej morskim lub leśnym), która działa odstraszająco;
  • umieszczenie psiej sierści pod maską, kuny boją się psów (wystarczy włożyć ją do przepuszczającego powietrze woreczka);
  • użycie perfum o silnym zapachu;
  • użycie olejków eterycznych (tych o najsilniejszym zapachu, jak eukaliptusowy czy lawendowy);
  • użycie odstraszaczy dźwiękowych, które można kupić chociażby w internecie;
  • użycie odstraszaczy aerozolowych;
  • zastosowanie pułapek z przynętą w postaci np. kawałka mięsa.

Czy metody te są skuteczne? Z doświadczenia wiemy, że czasem działają, czasem nie. Są Klienci, którzy z powodzeniem stosują kostkę do WC i kuny od ich samochodu trzymają się z daleka. U innych sprawdzają się odstraszacze dźwiękowe. Niemniej jednak nie ma jednej uniwersalnej metody wśród domowych sposobów, która daje 100% pewności, że kuna ominie nasz samochód. Co więcej, nawet pułapki, na które łapią się wszelkie inne zwierzęta (nawet gryzonie: myszy i szczury) w przypadku kun nie działają, ponieważ kuny mają wrodzoną neofobię, czyli lęk przed nowością. Instynktownie omijają to, czego nie znają, dlatego umieszczenie w klatce smakołyku nie jest w stanie zachęcić kuny do zjedzenia go, lęk jest silniejszy. Na kuny potrzebny jest przemyślany sposób. My w DDD Protect wiemy, jak się do tego zabrać.

Zwalczanie kun – Warszawa, Radom, Lublin, Kielce

Niezależnie od tego, czy walczycie z kuną wyrządzającą szkody w Waszym samochodzie, na poddaszu, trzebiącą Waszą hodowlę drobiu (kur, gołębi, bażantów i in.), rozwiążemy Wasz problem! Posiadamy metody opracowane specjalnie z myślą o konkretnych przypadkach.

Kuny są trudnym do odstraszenia przeciwnikiem, niektóre przypadki są niezwykle skomplikowane, a kuny uparte. Zawsze jesteśmy szczerzy z naszymi Klientami i kiedy widzimy, że sytuacja jest skomplikowana, dajemy znać. Niestety zwalczenie kuny często wiąże się z koniecznością przygotowania zapasu cierpliwości. Poradzimy sobie jednak z każdym przypadkiem, nawet najtrudniejszym! Warto nam zaufać!

Zwalczamy kuny (odstraszamy kuny) na terenie wielu miast (m.in. Warszawa, Radom, Lublin, Kielce, ale także wielu innych, których spis znajduje się poniżej). Współpracujemy zarówno z osobami indywidualnymi, jak i z firmami i instytucjami.

W zwalczaniu kun mamy wieloletnie doświadczenie, które potwierdza mnóstwo Klientów. Służymy też radą i pomocą w przypadku, kiedy Klient chce stosować profilaktykę! Zapraszamy serdecznie do kontaktu z nami, poradzimy sobie!

 

UWAGA! Kuny w Polsce znajdują się pod ochroną! Zabronione jest zabijanie kun i wyrządzanie jakiejkolwiek krzywdy! W odstraszaniu kun stosujemy tylko i wyłącznie humanitarne metody. Pracujemy tak, aby zniechęcić je do bytowania w danym miejscu, a nie żeby je wyeliminować! Łapiemy kuny i wywozimy je w bezpieczne miejsce, w ich naturalne środowisko, gdzie mają możliwość życia bez wchodzenia w kolizję z człowiekiem!