Uwaga Radom! Zwalczanie kleszczy w najlepszych cenach!

Zwalczanie kleszczy to konieczność. Wszystkie działania mające na celu zmniejszenie populacji tych niewielkich pajęczaków mają wymiar ogólnospołeczny: przekładają się na zmniejszenie zachorowalności na ciężkie choroby wywołane przez kontakt z kleszczami. Uwaga Radom – zwalczanie kleszczy DDD Protect oferuje tu w super cenach!

Zwalczanie kleszczy – Radom – jak pracujemy?

Jesteśmy firmą z ogromnym doświadczeniem w zakresie zwalczania kleszczy. Przeprowadziliśmy setki zleceń tego typu, dlatego doskonale wiemy, które preparaty naprawdę działają i które metody wykazują największą skuteczność w zwalczaniu kleszczy. Stawiamy przede wszystkim na zamgławianie ULV i zamgławianie termiczne. Te dwie metody w połączeniu przynoszą rewelacyjne efekty w zwalczaniu kleszczy. Mają też ogromny plus: zużywamy tu minimalną ilość substancji trującej, a metoda jest szybka i błyskawicznie likwiduje kleszcze.

Oczywiście zabieg ten jest przeprowadzany na zewnątrz, więc pod uwagę bierzemy dwa czynniki: niesprzyjającą pogodę, która może zniwelować jego efekty oraz inne, pożyteczne owady, które musimy chronić przed negatywnymi skutkami zwalczania kleszczy. Obydwa te czynniki bierzemy pod uwagę!

Jeśli chodzi o wystąpienie deszczu po przeprowadzeniu zabiegu – aby zapobiec zmyciu preparatu z miejsc, w których został rozpylony, do roztworu dodajemy specjalną substancję, która powoduje jego przyklejanie się do liści. Substancja ta powoduje, że preparat naniesiony na liście jest odporny na mały i średni deszcz nawet przez 8 tygodni. W praktyce w większości przypadków przy pogodzie występującej latem w Polsce ochrona trwa przez całe wakacje.

Mamy też na uwadze pożyteczne owady, np. pszczoły i pracujemy tak, żeby żadnemu z nich nie stała się krzywda. Opryski wykonujemy albo bardzo wczesnym rankiem, kiedy te owady jeszcze nie opuściły gniazd, albo nocą.

Zwalczanie kleszczy (Radom) – po co to robić?

Jest wiele powodów, dla których warto zwalczać kleszcze. Mimo niewinnego wyglądu pajęczaki te niosą za sobą ogromne niebezpieczeństwo. Przede wszystkim przenoszą groźne choroby, często trudne w zdiagnozowaniu, bo dające niespecyficzne objawy. A czas w ich przypadku działa na niekorzyść!

Kleszcze są małe. Bardzo trudno jest się zorientować, że któryś z nich właśnie na nas wszedł, bo zupełnie nie rzucają się w oczy. Jakąś szansę daje ubieranie się w jasne ubrania, wówczas łatwiej coś zauważyć, ale ciężko przez całe lato chodzić w jasnych ubraniach. A i to nie daje gwarancji, bo możemy paść ofiarą nimfy kleszcza. Jest maleńka, jak kropka, mierzy mniej niż milimetr. Niemal niemożliwe jest ją zauważyć, a już sama nimfa może nas zarazić groźnymi chorobami.

Wszyscy przyciągamy kleszcze. Wystarczy ciepłota naszego ciała i dwutlenek węgla, który jest w wydychanym przez nas powietrzu. Niektórzy z nas przyciągają je jeszcze bardziej – dowiedziono, że osoby z grupą krwi A są dla kleszczy najbardziej atrakcyjne. Tych czynników nie da się wyeliminować: czy tego chcemy, czy nie, jesteśmy łakomym kąskiem dla nich.

Kleszczy jest coraz więcej. Sprzyjają im krótkie zimy, bo dni, kiedy temperatura jest powyżej 7°C jest coraz więcej, a to temperatura, w której mogą się rozmnażać. Dlatego nie tylko zwiększa się ich liczebność, ale również niebotycznie powiększa się obszar, który zajmują. Stąd wynika problem z kleszczami w miastach, czego parę dekad wcześniej jeszcze nie było.

No i ostatnia sprawa: kleszcze w przyrodzie niemal nie mają wrogów naturalnych. Oznacza to, że nie ma w zasadzie zwierzęcia, które może uregulować ich liczebność. Dlatego zabieg zwalczania kleszczy jest konieczny, aby zachować równowagę i ochronić zdrowie.

Jak wygląda kleszcz i jak go rozpoznać?

Często w sieci można spotkać zdjęcia kleszczy: są wtedy brązowe, okrągłe, ich odnóża są dobrze widoczne, tak samo jak “wzory” na ciele, często też są zaokrąglone od wypitej krwi. Ale w rzeczywistości zazwyczaj mamy do czynienia albo z głodnymi kleszczami, które są maleńkie, płaskie, bardzo ciemne i trudno je zauważyć, albo z nimfami, które są już totalnie ledwo dostrzegalne.

W każdym razie głodny kleszcz jest płaski w odróżnieniu od napojonego krwią, który jest mocno zaokrąglony. Po napojeniu krwią zmienia się też jego kolor, kleszcz staje się bardziej siny, podczas gdy głodny jest brązowy. Kleszcze posiadają 4 pary odnóży, dość długich i dobrze widocznych. Mierzą ok. 4 mm (samce ok. 2,5 mm). Ich ciało, kiedy są głodne, przypomina spłaszczoną pestkę. Jest eliptyczne i zwęża się ku przodowi, gdzie widoczny jest narząd gębowy wydłużony w ryjek i wyposażony w ząbki (skierowane przeciwnie do kierunku wkłucia, co powoduje mocne zakotwiczenie w skórze żywiciela, a jednocześnie sprawia, że usunięcie kleszcza jest zadaniem dość trudnym). To właśnie on wyspecjalizowany jest do przecinania skóry i ssania krwi, która jest głównym pożywieniem kleszczy. Kleszcz, który jest napojony krwią, zwiększa swoje rozmiary kilkukrotnie, a jego ciało mocno pęcznieje.

Uważać trzeba na każde stadium kleszcza: larwę, nimfę i imago. Każda z tych postaci już pije krew kręgowców, przy czym larwy i nimfy kleszczy są ledwo widoczne gołym okiem! Zauważenie ich graniczy z cudem, a gryzą i przenoszą choroby tak samo, jak postać dorosła.

Choroby przenoszone przez kleszcze

Kleszcze przenoszą wiele chorób, nie wszystkie jednak w Europie i nie wszystkie dotyczą ludzi. Ale dwie budzą grozę i są wymieniane w kontekście spotkania z kleszczami najczęściej: borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Oprócz nich w Polsce spotyka się także wywołane przez kleszcze choroby takie jak tularemia, bartonelloza, gorączka Q, babeszjoza, czy anaplazmoza. Są to jednak bardzo rzadkie choroby.

Borelioza jest chorobą wieloukładową, która doprowadzić może do bardzo ciężkich powikłań zdrowotnych. Objawia się niewinnie, rumień na skórze występujący ok. 3 tygodni po wkłuciu kleszcza. Nie u wszystkich wystąpi, ale u tych, u których się pojawia, jest 100-proc. dowodem na zainfekowanie boreliozą. U wszystkich za to pojawiają się łagodne objawy przypominające przeziębienie czy grypę: osłabienie, uczucie ogólnego rozbicia, lekka gorączka, bóle mięśni i stawów. Ale po pewnym czasie bakterie wraz z krwią rozprzestrzeniają się po całym organizmie. Wówczas mogą wystąpić zapalenia stawów, porażenia nerwów, zaburzenia pracy serca, rumienie na skórze. Bez prawidłowego leczenia po latach borelioza może doprowadzić do nastrojów depresyjnych, pogorszenia funkcjonowania mózgu, zaburzeń wzroku, słuchu, odruchu połykania, silnych bóli stawów, zapaleń stawów, zapaleń skóry. W boreliozie ważna jest szybka diagnoza i wdrożenie leczenia. Bywa to trudne, bo wiele objawów tej choroby jest niespecyficznych.

Z kolei odkleszczowe zapalenie mózgu to w istocie zakażenie układu nerwowego, zazwyczaj przybierające postać zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych (czasem mózgu). Choroba ma dwa etapy. W pierwszym występują objawy grypowe o umiarkowanym nasileniu, które ustępują po tygodniu. U ok. 30% osób na tym etapie dochodzi do całkowitego wyleczenia. Niestety u większości osób po tygodniu od ustąpienia pierwszych objawów dochodzi do wystąpienia kolejnych objawów, znacznie poważniejszych, bo manifestujących się zapaleniem opon mózgowych, sztywnością karku, nadwrażliwością na bodźce, sennością, zaburzeniami koncentracji i świadomości, gorączką dochodzącą do do 40-41°C, wymiotami. Do tego mogą dochodzić kłopoty z poruszaniem się, niedowłady, zaburzenia mowy. Nieleczone kleszczowe zapalenie mózgu może skończyć się zgonem. W innym przypadku objawy ustępują po kilku tygodniach, lecz mogą pozostawić trwały ślad na zdrowiu.

Jak widać, jest się czego bać. Bo choć istnieje szczepionka na wirusowe zapalenia mózgu, nie ma takiej na boreliozę, zatem najlepszą profilaktyką przed chorobami kleszczowymi jest ograniczanie ich populacji w miejscach, w których może dojść do spotkania człowieka i kleszcza.

Zapraszamy serdecznie do korzystania z naszej oferty w zakresie zwalczania kleszczy!